sobota, 5 stycznia 2013

Opowiadanie O One Direction rozdział 17


Rozdział 17
  Minęły dwa dni . Kiedy Niall się obudził , pierwsze słowo , które przyszło mu do głowy , to „pić”. Ubrał jeansy , bluzę z ADIDAS'a , skarpetki i zszedł na dół do kuchni . Wyciągnął z szafki swoją szklankę i nalał sobie wody . Do pomieszczenia weszła Emily . Zdziwiło to Horana , bo dziewczyna miała być o tej porze w szkole . W końcu była 9:00 rano .
-A dlaczego nie ma cię w szkole .? - zapytał .
-Bo jestem w domu .
-Dobrze , ale dlaczego . ?
-Źle się czuję . Nie mam siły iść do szkoły . - powiedziała nastolatka i poszła z powrotem do swojej sypialni , trzymając w lewej ręce jabłko . Niall również wrócił do swojego pokoju . Włączył laptopa i zalogował się na Twittera . Zobaczył , że Caroline dodała nowe zdjęcie na swój profil z dopiskiem „Jeśli zatęsknisz pamiętaj , że sam pozwoliłeś mi odejść” .

 Obudził Monicę , żeby podzielić się swoim odkryciem .
-Co chcesz .? - zapytała zaspana Monica .
-Patrz , co Caroline napisała pod zdjęciem . Myślisz , że chodzi o Zayn'a .?
-Tak , to do Zayn'a . Pozwól mi spać .
-Zostajesz cały dzień w domu .? - zapytał szczęśliwy Niall . Monica kiwnęła głową , że tak i znów zasnęła . W tym czasie Erica była w pracy . Nagle szef poprosił ją na rozmowę . Dziewczyna poszła do gabinetu szefa i usiadła na krześle .
-Coś się stało .? - zapytała .
-Tak , chodzi o twoją kuzynkę Caroline . Powiedz mi co się z nią dzieje .? Dlaczego jej nie ma.?
-Ma problemy i nie ma jej w Polsce .
-Poważne problemy .?
-Caroline pokłóciła się z chłopakiem i to bardzo . Dzwoniła do niego kilka tygodni temu , ale on nie odbierał . Chciała z nim porozmawiać . Stwierdziła , że nie ma po co już mieszkać w Londynie , a kiedy będzie w Polsce , wszystko sobie poukłada . Była tak załamana i przejęta całą sytuacją , że zapomniała o pracy . Wiem , że to brzmi dziwnie , ale niech pan zrozumie . - tłumaczyła Erica .
 Szef przetarł swoje okulary , napił się kawy i spojrzał z litością na dziewczynę .

-Przekaż jej , że ma wolne , a kiedy wszystko sobie poukłada , niech wróci .
-Dziękuję , na pewno jej powiem . Do widzenia . - powiedziała Erica i wróciła do pracy .
  W tym samym czasie Louis siedział w salonie razem z Liam'em , gdy przyszedł do nich Zayn z lizakiem w buzi i kartką w ręce . Czytał to , co było na niej napisane . Usiadł na kanapie i od czasu do czasu uśmiechał się . Liam i Louis spojrzeli na siebie i nic nie powiedzieli .
Po chwili Malik schował kartkę do kieszeni i rzucił patyczkiem z lizaka w Lou .

-Z czego się śmiałeś .? - zapytał Tomlinson podnosząc patyczek . Wyrzucił go przez okno .
-Bo zrobiło mi się miło . A wy co robicie .?
-Oglądamy telewizję , bo jest nudno . - odpowiedział Liam . Do pokoju wszedł Harry ze swoim laptopem . Usiadł na fotelu i włączył go .
-Zawsze , kiedy coś robisz na laptopie , jesteś u siebie . Co się stało , że cię tam nie ma .? - zapytał ironicznie Zayn .
-Przyszedłem tu , bo do Emily przyszła Monica i chciały , żebym wyszedł . Wow , Caroline szaleje .
-O czym ty mówisz Harry .? - zapytał Louis i razem z Zayn'em i Liam'em podeszli do Hazzy . Chłopak puścił im nowy klip , który zrobiła Caroline . 

Po obejrzeniu teledysku , Zayn poszedł do siebie .
  Przez resztę ranka nic się nie działo . Była godzina 16:00 . Wszyscy byli w domu , oprócz Ericy , która dopiero skończyła pracę i wracała do domu . Nagle ktoś zapukał do drzwi . Otworzył je Niall i ucieszył się , kiedy zobaczył Caroline . Wpuścił ją do środka .
-Co ty tu robisz .? - zapytał Horan .
-Przyjechałam po resztę rzeczy . - powiedziała Caroline . Zayn chciał podejść do niej i porozmawiać , ale kiedy zobaczył napis na jej koszulce „No boyfriend – no problem” , ( ubrana w to  ) zrezygnował z rozmowy . Caroline poszła do pokoju Zayn'a po resztę swoich rzeczy . Pakowała właśnie swoje książki , kiedy nagle zadzwonił telefon . To jej mama .
-Halo .? - zapytała dziewczyna .
-Dzwonię , bo mam dla ciebie smutną wieść . - mówiła mama płaczącym głosem . Caroline zmartwiła się .
-Co się stało .?
-Babcia Nina umarła . - powiedziała mama . Załamana Caroline usiadła na łóżku i zaczęła płakać .
-Jak to się stało .?
-Po prostu jej serce przestało bić . Ciocia Sandra prosiła , żebyś powiadomiła Ericę , bo ona nie da rady . Zrobisz to .?
-Tak . Mamo , muszę kończyć . Pa . - po pożegnaniu dziewczyna rozłączyła się .
  Minęło kilka minut i Caroline była już spakowana . Siedziała w salonie z wszystkimi i czekała na powrót swojej kuzynki . Zayn również był w salonie , ale nic nie mówił . Po chwili do domu wróciła zadowolona Erica . Kiedy zobaczyła Caroline , przytuliła ją .
-Erica , dlaczego nam nie powiedziałaś , gdzie jest Caroline .? - zapytała Rose .
-Wolałaś zostawić sobie tą informację dla siebie . - dodała Monica . Erica i Caroline spojrzały na swoje przyjaciółki zdziwione .
-Nie . Nic wam nie mówiłam , bo …
-Bo co .? My się martwiłyśmy .! Wiedziałaś , gdzie Caroline jest i nic nam nie powiedziałaś .! Ważne , że ty z nią rozmawiałaś .! - krzyczała Emily .
-Trzeba było wziąć telefon i zadzwonić do niej skoro tak się o nią martwiłyście .! A z tego co wiem , to bardziej martwiłyście się o to , co się dzieje z Zayn'em .! - wybuchnęła zdenerwowana Erica . Caroline również się zdenerwowała .
-Bo ty najlepiej wiesz , o kogo się my się martwiłyśmy … - powiedziała Rose .
-Jezus , przestańcie .! Erica ma rację , mogłyście same do mnie zadzwonić i się zapytać co się ze mną dzieje .
-Ale mimo wszystko jesteśmy przyjaciółkami i powinnyśmy wiedzieć , co się dzieje . - stwierdziła Monica .
-Takie z was przyjaciółki .? Rozumiem , że martwiłyście się o Zayn'a , ale o mnie też wypadałoby zapytać , tak .? Erica mi opowiadała , że żadna z was się o mnie nie pytała . Miałyście mnie gdzieś , a teraz kiedy wróciłam po resztę swoich rzeczy , udajecie wielkie przyjaciółki . Taka jest prawda . I co .? Teraz nic nie powiecie .? - mówiła Caroline . Dziewczynom zrobiło się głupio .
-Przepraszamy … - powiedziała Emily .
-Spoko , ja się nie gniewam . - odparła Erica i usiadła obok Lou . Caroline postanowiła jej powiedzieć , o śmierci ich ukochanej babci . Było to dla niej trudne , bo wiedziała , że Erica bardzo ją kochała .
-Rica , muszę ci coś powiedzieć . Nie będzie to miłe … - zaczęła Caroline . W jej oczach pojawiły się łzy .
-Mów .
-Pamiętasz naszą kochaną babcię Ninę .?
-Pamiętam . Caroline , dlaczego ty płaczesz .?
-Moja mama dzisiaj dzwoniła . Babcia umarła . - zakomunikowała . Erica momentalnie się rozpłakała . Rozdarta dziewczyna pobiegła do swojego pokoju , a Caroline poszła za nią . Wszyscy byli zszokowani .
-Biedne dziewczyny . - powiedział Niall .
-I co mamy zrobić .? Jak mamy je pocieszyć .? - dopytywał Harry . Louis i Zayn również się zmartwili , bo w końcu Erica i Caroline to dziewczyny na których im zależało .
  W tym samym czasie Erica leżała na łóżku zapłakana . Siedziała obok niej Caroline , która była nieco spokojniejsza .
-Jak sobie z tym wszystkim poradzi dziadek .? Przecież on się załamie . - powiedziała zdruzgotana Erica .
-Jest przy nim moja mama , Daniel , twoi rodzice . Na pewno da sobie radę . Wszystko będzie dobrze .
-Poproszę Lou , żeby kupił nam bilety na jutrzejszy lot . Musimy tam jechać .
-Okay . - mówiąc to Caroline przytuliła swoją kuzynkę . Dziewczyny zeszły na dół i usiadły w kuchni , w której po 10 minutach zjawili się chłopcy . Louis przytulił swoją dziewczynę , a potem Caroline .
-Przykro nam .. - powiedział Liam stojąc przy oknie .
-Lou , mamy do ciebie prośbę . Kupisz nam bilet na jutrzejszy lot do Polski .? - zapytała Caroline . Tomlinson zgodził się .
-Chcecie coś do picia .? - zapytał Malik . Chłopcy powiedzieli , że chcą herbatę , a Erica i Caroline poprosiły mocną kawę . Po chwili napoje były już gotowe .
  Nadszedł wieczór , godzina 20:30 . Louis zamykał drzwi swojej sypialni , kiedy spotkał Rose .
-I jak Erica .? - zapytała troskliwie .
-Zasnęła . Niech śpi , za dużo emocji na dzisiaj .
-To dobrze . Zayn chciał , żebyś do niego przyszedł . Nie wiem po co .
-Okay . - powiedział Louis i poszedł do pokoju swojego przyjaciela . Wszedł , usiadł na ziemi i czekał , aż Malik go zauważy .
-Aaa .! - krzyknął Zayn kiedy zobaczył Louis'a .
-Aaa .!
-Wystraszyłeś mnie . Nie pukasz .?
-Nie . Rose powiedziała , że chciałeś , żebym przyszedł .
-Tak . Masz , czytaj . - mówiąc to Malik wręczył swojemu przyjacielowi kartkę . To był list od Caroline . Oto treść :


„Zayn .!


  Dziękuję za list . Mam nadzieję , że masz się świetnie i nikt Cię teraz nie olewa , tak jak ja . Przynajmniej Ty tak stwierdziłeś …
  Uważasz , że warto walczyć o naszą miłość , tak .? Też tak uważałam , kiedy dzwoniłam . Nie odbierałeś , a ja tylko chciałam z Tobą porozmawiać . Dzwoniłam 5 razy , ale Ty miałeś to gdzieś . I nie powiesz mi , że to kłamstwo , bo doskonale wiem , że nie chciałeś ze mną rozmawiać .
  Kiedyś moja mama powiedziała mi , że są tylko trzy rzeczy , które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa , czas i szanse . Ty już jedną wykorzystałeś . Nie rozumiem , jak mogłeś sobie pomyśleć , że Cię olewam . Przecież wiesz , że Erica jest moją kuzynką , a skoro cierpiała , musiałam jej pomóc . Ty na pewno zrobiłbyś tak samo , gdybyś był na moim miejscu , bo nie wierzę , że nie .
  Wiesz co mnie zabolało najbardziej podczas naszej kłótni .? To , że powiedziałeś , że jestem fałszywą polką , która która ma gdzieś swojego chłopaka i leci do jego przyjaciela . Przeszkadza Ci nawet to , że jestem chrześcijanką . Przepraszam , że wychowałam się w takiej wierze …
  Nie oczekuję od Ciebie wiecznej miłości . Chciałabym jedynie , żebyś od czasu do czasu przytulił mnie zupełnie bez powodu , a widząc , że jestem smutna powiedział , że wszystko będzie dobrze . Czy to za wiele .? Zamiast tego , masz do mnie pretensje . To przykre , a ja też mam uczucia . Wiesz co .? Chciałabym , żeby ktoś zamknął nas w jednym pomieszczeniu , gdzie moglibyśmy powiedzieć sobie całą prawdę .
  Wiem , że tęsknisz za mną . Ja za Tobą też . Jeśli się kogoś naprawdę kocha , to się go nie krzywdzi , wiesz .? Nie wiem czy będziemy jeszcze razem . Musiałabym się nad tym poważnie zastanowić , bo nie potrzebuję kolejnego bezdusznego nieszczęścia .


Pozdrawiam Caroline”

  Louis uważnie przeczytał list . Po chwili oddał go Zayn'owi .
-Niezły ten list . Muszę się zbierać , jadę na lotnisko .
-Po co .?
-Obiecałem dziewczynom , że kupię im bilety na jutrzejszy lot do Polski .
-Jechać z tobą .? - zapytał Zayn . Louis zgodził się i chłopcy pojechali na lotnisko . Gdy wrócili , wzięli szybki prysznic i poszli spać .
  Następnego dnia około 9:30 , Erica i Caroline pojechały na lotnisko razem z Lou i Hazzą .
-My przyjedziemy  jeszcze dziś . Udanego lotu i uważajcie na siebie . - powiedział Hazza . 
Po kilkunastu minutach dziewczyny siedziały już w samolocie , a chłopcy wrócili do domu . 
W tym samym czasie Rose była zajęta rysowaniem . Siedziała przy biurku i coś nuciła .
-Kiedy się wprowadzisz .? - zapytał siedzący na łóżku Liam .
-Jak skończę . Poproszę Niall'a to pojedzie ze mną po rzeczy . - oznajmiła dziewczyna .
  Przez resztę dnia nic się nie działo . Nastał wieczór i wszyscy byli na lotnisku . Wsiedli w samolot do Polski i odlecieli . Podczas lotu Liam był znudzony . Włożył słuchawki do uszu i zaczął układać na palcach choreografię . Siedząca obok niego Rose , spoglądała na niego ze zdziwieniem , ale chciało jej się śmiać . Lot trwał kilka godzin . W końcu wylądowali . Weszli na lotnisko i zobaczyli mężczyznę i  kobietę z kartkami , na których były napisane imiona chłopców i ich dziewczyn . Niall podszedł do nich .
-To my . - powiedział i przedstawił swoich przyjaciół .
-Ja jestem ojcem Ericy , a to jest mama Caroline . - powiedział mężczyzna .
-Okay , ja zabieram dziewczyny i jednego chłopaka . - zakomunikowała mama Caroline .
-Ja mogę jechać . - odparł Liam . Kobieta wzięła czwórkę do swojego auta , a reszta pojechała do domu z ojcem Ericy .
  Po kilkunastu minutach wszyscy byli już w domu . Każdy z nich dostał pokój : Louis i Erica , Niall i Monica oraz Harry i Emily . Pozostali musieli iść do domu Caroline , bo zabrakło wolnych pokoi . Wszyscy zasnęli ...
_______________________________________________________________________________
I jest 17 rozdział. Bardzo się cieszymy , że komuś się to podoba :D 
Za niedługo kolejny rozdział :)



3 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że dodasz szybko, bo nie mogę się doczekać!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super.. Daj następny. <3

    OdpowiedzUsuń