Rozdział 16
Minęło kilka tygodni . Była sobota , godzina 10:00 rano . W domu chłopaków nikt już nie spał. Wszyscy siedzieli w swoich sypialniach . Rozmawiali , śmiali się i jak zwykle przeglądali internet . Liam pisał na Twitterze ze swoimi fankami . Zupełnie przypadkiem natknął się na dziewczynę , która miała zdjęcia Rose . Payne zaczął ją obserwować , a ona jego .
Rose siedziała obok , ale nie zwracała uwagi na to , co pisze jej chłopak . Słuchała muzyki . Dziewczyna z Twittera napisała do Liam'a . Jej wiadomość brzmiała tak : „Hej Liam .! ;) . Co sądzisz o moich zdjęciach .? Czy jestem ładna .?” .
Payne uśmiechnął się sam do siebie . Oto kawałek tej rozmowy :
Liam : Tak , jesteś ładna ;D .
Dziewczyna : Tak sądzisz .?
Liam : Tak . Znam cię nawet .
Dziewczyna : Skąd .?
Liam : Wyobraź sobie , że wiem , że te zdjęcia nie są Twoje ;> .
Dziewczyna : A czyje w takim razie .?
Liam : Mojej dziewczyny , Rose West . Proszę cię , usuń je . Dziękuję ;*
Po napisaniu tej wiadomości , chłopak przestał ją obserwować . Zauważył tylko , że nastolatka usunęła zdjęcia , które należały do Rose . Uśmiechnięty wrócił do pisania z fankami .
W tym samym czasie Erica szykowała się do wyjścia z Emily na miasto . Nagle zadzwonił jej telefon . Dziewczyna odebrała i usłyszała dziewczęcy głos . Nastolatka przedstawiła się swoim nickiem na Twitterze i zaczęła mówić o Erice niestworzone rzeczy .
-Co to ma znaczyć .?! Kim ty w ogóle jesteś .?! Skąd masz mój numer .?! - pytała zdenerwowana Erica . Louis spojrzał na nią zdziwiony . Po chwili jego dziewczyna rozłączyła się .
-Kto to był .? - zapytał Tomlinson .
-Jakaś dziewczyna , która przedstawiła się nickiem z Twittera . Zaczęła gadać jakieś rzeczy , że niby mam romans z jakimś mężczyzną , okłamuję cię i w ogóle . Co to miało być .?!
-Jaki nick miała ta dziewczyna .? Pogadam z nią .
-Nie . Poczekaj aż zadzwoni drugi raz .
-Wiesz co .? Zaloguj się na TT . Zobaczymy czy do ciebie napisze ,a wtedy ja sobie z nią porozmawiam . - mówił zdenerwowany Louis . Erica zalogowała się i od razu przeczytała wiadomości od dziewczyny , która do niej dzwoniła . Po chwili szalona nastolatka zadzwoniła ponownie . Tommo przestał być spokojny i napisał do niej . Rozmowa brzmiała tak :
Louis : Mogę spytać , jak można się tak zachowywać .? Na samą myśl , że ktoś mówi i pisze nieprzyjemne rzeczy do MOJEJ DZIEWCZYNY robi mi się niedobrze .! Nie masz kolegów , że dzwonisz do Ericy .?!
Dziewczyna : To ty o tym wiesz .?
Louis : Tak .
Dziewczyna : Przepraszam …
Louis : Nie chcę żadnych twoich przeprosin , bo nie masz przepraszać mnie tylko Ericę .
Dziewczyna : Wiem , ale ciebie też przepraszam . ;(
Louis : Nie .!
Dziewczyna : Będę płakać …
Louis : To płacz , to nie mój interes .! Dorośnij kurwa i daj jej w końcu święty spokój .
Po napisaniu ostatniej wiadomości Louis wylogował się i zamknął laptopa . Erica zrobiła dokładnie to samo .
W tym samym czasie Zayn i Niall byli w sklepie . Malik przyglądał się swojemu przyjacielowi , który wkładał do wózka prawie wszystkie rzeczy z półek . Chciało mu się śmiać . Zayn miał tylko czekoladę , mleko i lody , a Niall wiele innych rzeczy . Kiedy Malik zapytał , po co Niall'owi tyle rzeczy , on uznał , że są one wszystkie mu bardzo potrzebne . Po zapłaceniu za artykuły , chłopcy wyszli ze sklepu . Kiedy zmierzali w stronę domu zobaczyli Ericę i Emily , które szły w stronę sklepu muzycznego . Były tak zajęte rozmową , że nie zauważyły swoich przyjaciół .
-Olały nas . - stwierdził Niall .
-Nie olały , tylko nie zauważyły . Chodź . - powiedział Zayn zakładając swoje okulary przeciwsłoneczne . Chłopcy poszli prosto do domu . Kiedy weszli do środka , zanieśli zakupy do kuchni , w której siedzieli Louis , Liam i Harry . Niall zaczął wypakowywać i wkładać do szafek swoje zakupy . Nagle któś zapukał do drzwi , które otworzył Harry . Stanęła przed nim ich stylistka ze swoją córeczką , Lux . Styles wpuścił je do środka i zaprowadził do kuchni .
W domu nie było ani jednej dziewczyny . Monica była w pracy , Rose na spotkaniu z koleżanką , a Emily i Erica w sklepie muzycznym . Ich stylistka położyła torbę na ziemię , a Lux wręczyła Louis'owi .
-Chłopcy , czy moglibyście się nią zająć przez godzinkę .? Muszę coś załatwić na mieście .
-Jasne .! - krzyknął Liam .
-To świetnie . Spakowałam jej wszystkie rzeczy , które będą jej potrzebne . Zrobicie jej tylko coś do jedzenia , okay .?
-Spoko . - powiedział Zayn jedząc banana .
-Fantastycznie . Okay , ja idę . Zadzwonię do was , gdy będę wracała . Uważajcie na nią , okay .?
-Będziemy na nią uważać .
-W takim razie pa . - po tych słowach kobieta wyszła . Chłopcy zostali sami z małą Lux . Zaprowadzili ją do salonu i puścili jej na DVD bajkę „Toy i Story”. Liam usiadł obok niej i wspólnie oglądali bajkę . Po skończonym filmie do domu wróciły Erica i Emily .
Weszły do salonu i przywitały się .
-Zobacz Lux , Emily i Erica wróciły . - powiedział uśmiechnięty Zayn . Dziewczynka uśmiechnęła się do dziewczyn i podała im rączkę na powitanie .
-Nudzisz się pewnie z nimi , co .? - zapytała Erica klękając przed nią . Lux kiwnęła głową , że tak .
-Nie dziwię się . Nie mówią zbyt wiele . - zaśmiała się Emily .
-A chciałabyś iść ze mną i Emily na plac zabaw .?
-Erica idziemy z wami . - powiedział Louis . Po kilku minutach wszyscy byli ubrani i wyszli z domu . Kiedy byli już na placu zabaw , Zayn zadzwonił do mamy Lux z informacją , że są na placu zabaw . Zabawa trwała ponad godzinę . Zayn i Louis wygłupiali się z dziewczynką . Nosili ją na barana , gonili ją , a nawet grali w chowanego . Mała Lux śmiała się na cały głos i ani razu nie zapłakała za mamą . Po chwili dziewczynka przybiegła do Emily i wyciągnęła do niej ręce . Ukochana Hazzy wzięła ją na ręce .
-Do twarzy ci z dzieckiem . - powiedział Styles .
-Na pewno ładniej niż tobie . Chodźcie do domu . - zaproponowała Mily i wszyscy udali się w stronę domu . Gdy doszli , zauważyli mamę Lux .
-Cześć . Już jesteśmy . - powiedział Niall z uśmiechem .
-Widzę . Dzięki , że się nią zaopiekowaliście .
-Gdyby nie dziewczyny , bylibyśmy z nią ciągle w domu . - oświadczył Harry .
-To jest Erica , moja dziewczyna , a to Emily , dziewczyna Harry'ego . - powiedział Louis . Dziewczyny przywitały się ze stylistką chłopców , a Emily oddała jej Lux . Po chwili dziewczynki i jej mamy już nie było , a wszyscy weszli do domu .
Reszta dnia zleciała szybko . Była godzina 19:30 i była to pora na kolację . Wszyscy siedzieli w jadalni i jedli zrobioną przez chłopców kolację .
-Ale ten dzień był męczący . - stwierdził Niall .
-Męczący .? Ciekawa jestem co takiego robiłeś , że jesteś zmęczony . - powiedziała Monica .
-Opiekowaliśmy się Lux i robiliśmy wiele innych rzeczy . - opowiadał Zayn . Monica popatrzała na niego , a potem na Niall'a i wróciła do jedzenia . Erica podziękowała za kolację i poszła do swojej sypialni . Włączyła laptopa i weszła na SKYPE . Była umówiona ze swoją kuzynką .
-Hej . Jak się czujesz .? Jak lot .? - zapytała Erica .
-Cześć . Wszystko okay . Cały lot przespałam . A u ciebie co .?
-Nic . Jakaś kretynka dzisiaj do mnie wydzwaniała , mówiła jakieś niestworzone historie .
-A co na to Lou .?
-Napisał jej , że ma mi dać święty spokój . Przeczytaj , na pewno wszystko jest napisane na Twitterze .
-Z pewnością zobaczę .
-Zayn pytał o ciebie kilka tygodni temu .
-I co mu powiedziałaś .?
-Że nie wiem gdzie jesteś . Cholera , źle się z tym czuję .
-Dobrze , że mu tak powiedziałaś . Dostałam od niego list .
-Skąd wiedział gdzie jesteś .?!
-Nie wiem . Może ktoś mu powiedział . Przeczytam ci go . - po tych słowach Caroline wyjęła z szuflady kartkę od Zayn'a i zaczęła ją na głos czytać . Treść listu brzmiała tak :
„Kochana Caroline .!
Musisz wiedzieć , że czasami mam tak , że cały dzień i noc myślę o Tobie . Dziś przeklinam chwilę , w której wywołałem łzy . Wiesz o co chodzi . Żałuję swoich słów , które zadały Ci ogromny ból . Dla mnie nieważne jest już nic , gdy nie mogę z Tobą być . Jest nieważny cały świat , gdy mam żyć sam , bez Ciebie . Chciałbym , żebyś była blisko mnie , bo jestem wtedy spokojny . Nie potrafię o Tobie zapomnieć . Jesteś wyjątkowa – nikt i nic tego nie zmieni .
Bez Ciebie nie mam gdzie podążać w moich snach . Bez Ciebie jest mi źle i wszystko co mnie otacza staje się złe . Jesteś moim słodkim snem , którego nigdy nie zapomnę . Nie chcę zapomnieć . Według mnie warto walczyć o naszą miłość . Mojego uczucia nic nie jest w stanie wyrazić , uwierz mi .
Kiedy byłaś obok mnie , potrafiłaś szarość w moim życiu zabarwić kolorem . Spełnię każde Twoje marzenie , nawet jeśli miałaby to być gwiazda z nieba . Jesteś moim skarbem i już zawsze nim będziesz .
Każde chwile spędzone z Tobą to najlepsze momenty w moim życiu . Będą dla mnie wieczne i najcenniejsze niczym diamenty . Proszę Cię , wytrwaj przy mnie . Potrzebuję Cię , Caroline . Trzymam Cię w sercu i zawsze tak będzie mimo tego , że ludzie twierdzą , że są ciekawsze rzeczy w życiu . Tęsknię za Twoim głosem i każdą najmniejszą rzeczą , którą zrobiłaś i robisz . Jesteś moim życiem , wiatrem , śmiechem . Wiesz , że jestem sobą . Nie karz mi dłużej czekać , bądźmy znowu razem .
Pozdrawiam i całuję , Zayn”
Erica wzruszyła się .
-Odpisałaś mu .? - zapytała . Pech chciał , że właśnie wtedy , obok pokoju Ericy i Lou , przechodził Zayn . Usłyszał rozmowę i staną przy drzwiach .
-Nie wiem . Chyba mu odpiszę .
-A co mam mu powiedzieć , jeśli zapyta o ciebie drugi raz .?
-Najlepiej prawdę . - powiedział Zayn wchodząc do pokoju . Erica zamknęła szybko laptopa . Wystraszyła się Zayn'a . Malik zaczął chodzić nerwowo po pokoju . Rica nie wiedziała co ma powiedzieć .
-Dlaczego mnie okłamałaś .? Powiedziałaś , że nie wiesz , gdzie jest Caroline .
-Zrobiłam to , bo ona mnie o to prosiła .
-Jasne …
-Dobra , nie chce mi się z tobą kłócić .
-Mi z tobą też nie . Straciłem dziewczynę , a teraz nie chcę stracić przyjaciółki . - powiedział i wyszedł z pokoju zamyślony . Nagle zadzwonił telefon Ericy . To Caroline .
-Co się stało .? - zapytała przerażona .
-Zayn wszystko słyszał . Wie , że go okłamałam .
-Zrobił ci awanturę .?
-Nie .
-Jutro , albo pojutrze , przyjeżdżam po resztę swoich rzeczy .
-Okay .
-Dowiedz się skąd Zayn ma mój adres . Proszę .
-Spoko . Muszę kończyć , pa .
-Pa . - po pożegnaniu dziewczyny rozłączyły się .
Była godzina 22:30 . Niall leżał na łóżku w swoim pokoju , kiedy do sypialni weszła Monica . Śpiewała piosenkę „One Night In Ibiza” . Miała słuchawki w uszach , ale pod jej włosami nie było ich widać . Niall spojrzał na nią . Przyglądał się swojej dziewczynie , która czesała swoje blond włosy . Nagle rzucił w nią poduszką . Dziewczyna popatrzała na niego z zażenowaniem i wróciła do czesania swoich włosów . A co robili w tym czasie Emily i Harry .? Dziewczyna siedziała przy biurku i uczyła się czegoś . Nastolatka musiała się uczyć , bo za niedługo miała pisać maturę . Harry leżał bezczynnie na łóżku .
-Jaka była najfajniejsza rzecz jaką w życiu zrobiłaś .? - zapytał .
-Rzucałam bułkami z procy w restauracji . - odparła Emily nie odrywając oczu od książek .
-A najfajniejsza osoba jaką w życiu poznałaś .?
-Hm …. Monica .
-Sądziłem , że odpowiesz , że ja , ale okay .
-No widzisz , pomyliłeś się skarbie . Masz jeszcze jakieś pytania .?
-Dlaczego ja .?
-Co dlaczego ty .?
-Dlaczego ja jestem twoim chłopakiem .?
-Hm … Na to pytanie odpowiedz sobie sam . - powiedziała z ironią nastolatka i wyszła z pokoju. W tym samym czasie Rose i Liam byli na wieczornym spacerze . Nie chciało im się siedzieć w domu , dlatego wyszli .
-Widzisz to .? To jest serduszko z gwiazd . Specjalnie dla mnie i dla ciebie . - powiedział Liam przytulając Rose .
-Zamówiłeś to serduszko .?
-Yhym . Spójrz , to spadająca gwiazda .! - po tych słowach Rose zamknęła oczy i pomyślała życzenie .
-Zimno mi . - powiedziała .
-Proszę , masz moją bluzę . - mówiąc to Payne przykrył swoją dziewczynę swoją bluzą .
Rose podziękowała mu i para poszła powoli do domu .
Louis i Erica leżeli w łóżku . Dziewczynie przypomniało się , że miała się dowiedzieć , skąd Zayn miał jej adres . Pomyślała , że Louis może to wiedzieć .
-Wiesz o tym , że Zayn napisał list do Caroline .?
-Wiem .
-A nie wiesz skąd miał adres jej domu z Polski .? Przecie z nie wiedział , że ona tam jest .
-Wiem .
-Więc od kogo go ma .?
-Ode mnie .
-Jak to .?
-Tak to . Byłem w tym hotelu , w którym przebywała jakiś czas Caroline . Rozmawiałem z jej ojcem , opowiedziałem mu wszystko i on dał mi adres .
-A jak go poznałeś .? Przecież nie wiesz jak on wygląda .
-Miał plakietkę .
-Okay . A skąd wiedziałeś , że Caroline będzie akurat w Polsce .?
-Bo żegnała się ze swoim ojcem . Powiedział mi to . Masz jeszcze jakieś pytania .?
-Nie .
-W takim razie dobranoc . - mówiąc to Louis pocałował Ericę w czoło i poszedł spać . Dziewczyna poszła do kuchni , w której siedział Zayn . Chłopak pił w samotności gorącą czekoladę .
-Nie śpisz jeszcze .? - zapytał .
-Jak widzisz – nie . - kiedy dziewczyna wlewała sobie do szklanki wody , do domu wrócili Rose i Liam . Śmieli się po cichu , nie wiadomo z czego . Przywitali się i poszli do swojego pokoju . Zayn i Erica również udali się do swoich pokojów i zasnęli .
_________________________________________________________________
Super;*Kiedy 17 rozdzial?;)
OdpowiedzUsuńjuż jest
UsuńSUPER!!!
OdpowiedzUsuńOhh... Nie mogę się doczekać ;D Jak zwykle raozdział świetny już nawet nie mam słów ;D
OdpowiedzUsuńświetne.. zapraszam.. http://nowe-zycie-z-one-direction.blogspot.com
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuń