poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Opowiadanie o One Direction Rozdział 24


 Rozdział 24
  Było około południa . Emily siedziała samotnie w pokoju i pakowała swoje rzeczy . Właśnie tego dnia Harry i Louis zawozili ją do ośrodka .
-Boże , co ja będę tam robiła .? - pytała sama siebie . Nagle do pokoju weszła Monica . Była smutna , a humoru nie poprawił jej nawet shake truskawkowy . Osiemnastolatka stanęła obok drzwi i przyglądała się swojej przyjaciółce . Jej oczy zaszkliły się .
-Smutno mi , że idziesz do tego ośrodka . - wyjąkała i usiadła na ziemi obok klęczącej Emily .
-Wiem . Mi też nie jest łatwo ..
-Pomóc ci .?
-Nie trzeba .
-No to ci pomogę . - mówiąc to Monica zaczęła wkładać rzeczy Emily do torby . Po kilku minutach nastolatka była już spakowana .
-Gotowa .? - zapytał Styles , który wszedł do pokoju po telefon .
-Tak .
-W takim razie daj mi torbę . Pożegnaj się z Monicą i z pozostałymi . Ja i Louis będziemy czekali na dole . - powiedział i wyszedł z pokoju razem z torbą . Monica i Emily popatrzały się na siebie , a po chwili przytuliły się .
-Uważaj na siebie . - powiedziała smutna Monica .
-Ty też .
 Jak długo tam będę .?
-Jakieś dwa lub trzy tygodnie .
-O nie .! To zbyt długo .! - krzyknęła zrozpaczona Emily .
-Przykro mi , musisz tam iść . Chodź na dół . - po tych słowach przyjaciółki zeszły do reszty lokatorów . Emily pożegnała się z każdym po kolei .
-Masz . - powiedział Niall wyciągając rękę w stronę Emily . Była zamknięta .
-A co to jest .?
-Coś , co będzie sprawiało , że przez te tygodnie w ośrodku , będziesz wiedziała , że zawsze jesteśmy z tobą . - mówiąc to Niall przytulił Emily . Blondynka podziękowała . Podeszła do drzwi , chwyciła klamkę . Lekko się odwróciła , a potem znów spojrzała na klamkę . Otwarła drzwi i wyszła .
-Chodź . - powiedział Louis obejmując Emily jedną ręką . Harry , Tommo i Mily odjechali .
  Kiedy trójka przyjaciół dojechała na miejsce , Louis wyciągnął torbę Emily z bagażnika .
Emily spojrzała na ośrodek z nietypową miną . Harry objął ją w pasie i mocno do siebie przytulił .
-Harry .. 
-Tak .?
-Boję się ..
-Nie bój się . Zobaczysz , wrócisz szybciej niż ci się wydaje . - pocieszał ją Styles . Chłopakowi również chciało się płakać . Martwił się o swoją ukochaną . Nagle z ośrodka wyszła kobieta w średnim wieku . Jej twarz była całkiem miła , nie sprawiała wrażenia , że kobieta jest groźna .
-Emily Davis .? - zapytała .
-Tak , to ja .
-Witaj w naszym ośrodku .
-Oh , jak mi miło . - odpowiedziała z sarkazmem Emily .
-Czy oddałaś chłopakowi telefon i tym podobne rzeczy .?
-Tak . Harry wszystko ma .
-Już ją pani zabiera .? - zapytał Louis .
-Przykro mi .
-Chodź tu mała . - Tomlinson przytulił swoją przyjaciółkę .
-Trzymaj się Louis . - wyszeptała smutna Emily . Po chwili dziewczyna przytuliła się do swojego chłopaka . To za nim będzie tęskniła najmocniej .
-Emily musimy już iść . - zapowiedziała kobieta .
-Idź już słoneczko .. - powiedział Styles .
-Harry błagam cię , uważaj na siebie . I nie rób głupot dopóki nie wrócę . - poprosiła Emily . Hazza lekko się uśmiechnął .
-Nie martw się , nie zrobię nic bez ciebie . Idź już .
-Wyganiasz mnie .?
-Nie wyganiam .
-Dobrze , idę . Do zobaczenia za kilka tygodni . - mówiąc to Emily pocałowała Harry'ego . Chwyciła torby i poszła za starszą kobietą  .
 Odwróciła się jeszcze , żeby pomachać swojemu chłopakowi po czym weszła do środka . Harry stał z założonymi rękami i nerwowo patrzył jak jego ukochana odchodzi .
-Nie martw się . Emily da sobie radę . - mówił Louis klepiąc Harry'ego w prawe ramię . Po tych słowach chłopcy wsiedli do auta i odjechali .
  W tym samym czasie Caroline była w kawiarni na spotkaniu ze swoim tatą . Rozmawiali i pili kawę .
-Opowiadaj kochana co u ciebie . - powiedział tata .
-Jest wszystko okay .
-A z tym chłopakiem ..
-Z Zayn'em .
-Właśnie . A z Zayn'em ci się układa .?
-Tak .
-To cieszę się bardzo . Mój przyjaciel powiedział mi ostatnio , że razem z Ericą zrobiłyście nowy teledysk .
-Tak , to prawda .
-Mam ze sobą laptopa . Mogłabyś mi pokazać jak wam poszło .?
-Jasne .! - krzyknęła . Tata wyciągnął laptopa , włączył go , a Caroline pokazała mu teledysk , który był już dostępny na YouTube .

A co robili pozostali .? Liam i Zayn wrócili właśnie do domu . Zdjęli buty i weszli do salonu , w którym spał Niall . Zayn podszedł do niego i zaczął go budzić .
-Co się stało .? - zapytał zaspany .
-Mamy trasę . - oświadczył Liam .
-Jaką znowu trasę .? Niedawno wróciliśmy .
-Tak , ale mamy kolejną . - zakomunikował Zayn .
-Gdzie tym razem .?
-W Bournemouth . - odpowiedział Payne . Niall wstał z łóżka .
-Kiedy to jest .? - zapytał znudzony .
-Za kilka tygodni .
-Zayn , a co powiemy dziewczynom .? Nie będą zadowolone .
-Z czego nie będą zadowolone .? - wtrącił Harry , który wrócił z Louis'em do domu . Usiedli obok Liam'a .
 Zayn o wszystkim im opowiedział .
-Nie będą zadowolone . - powiedział Louis .
-Powiedziałem to . No to odpowie mi ktoś na pytanie : jak powiemy o tym dziewczynom .?
-Niall , nie martw się . - powiedział Hazza .
-Będą nam miały za złe , że wyjechaliśmy w kolejną trasę mimo tego , że mieliśmy ją wcześniej i to całkiem niedawno . - zbulwersował się Niall . Louis i Zayn podeszli do okna .
-Nie kombinujmy . Powiedzmy im to wprost . - zaproponował Tomlinson .
-Co ty robisz .? - zapytał Liam spoglądając na dzwoniącego Niall'a .
-Dzwonię do Monicy .
-Po co .?
-Sami powiedzieliście , że …
-Nie teraz .! - wybuchnął Harry . Niall odłożył telefon . Po chwili poszedł do siebie .
  Godziny mijały , nadeszła 19:00 . Rose i Monica wróciły do domu po pracy .
-Cześć chłopcy .! - krzyknęła z przedpokoju Rose .
-Siemka .! - odpowiedzieli .
 Monica spojrzała na chodniczek , na którym zazwyczaj stoją buty .
-Ericy i Caroline jeszcze nie ma .? - zapytała .
-Jeśli nie widzisz ich butów ani rzeczy , to znaczy , że ich nie ma . Logika . - odpowiedział Niall.
-Jesteś taki śmieszny , że aż przykry . - sapnęła blondynka . Rose spojrzała na nią i uśmiechnęła się .
-Zaraz zadzwonię do dziewczyn , żeby się zapytać , o której wracają .
-Rose ..
-Tak .? Co się stało Monica .? - ukochana Liam'a patrzała na swoją przyjaciółkę , która stała w kuchni i spoglądała na owoce . Było ich dość dużo .
-Masz ochotę na sałatkę owocową .? - zapytała blondynka .
-Teraz .?
-Mhm …
-Spoko .! - krzyknęła . W tym samym momencie do domu wróciły Erica i Caroline . Przywitały się z Rose i Monicą buziakiem w policzka , po czym weszły do salonu . Zayn i Louis spoglądali na nie , ale nie powiedzieli ani jednego słowa .
-Jak wam dzień minął .? - zapytała Rica siadając na kolanach swojego chłopaka . Tomlinson objął ją i mocno przytulił .
-Dobra , musimy wam coś powiedzieć . Rose i Monica , czy możecie przyjść .? - zapytał Liam . Dziewczyny usiadły obok swoich chłopaków . Zayn wziął głęboki oddech , spojrzał na chłopaków z zespołu , potem na Caroline i zaczął mówić .
-Razem z Liam'em byliśmy dzisiaj w wytwórni . Nasza trasa koncertowa jest przesunięta , więc odbędzie się za kilka tygodni . - zakomunikował . Monica spuściła wzrok z Niall'a , Rose szukała wzrokiem czegoś na podłodze jakby szukając odpowiedzi na wiadomość . Erica i Caroline spoglądały co chwilę na siebie .
-Nic nie powiecie .? - zapytał Harry .
-A co mamy powiedzieć .? - Rose spojrzała na niego . W oczach dziewczyn widać było żal .
-Nie skomentujecie tego , czego się teraz dowiedziałyście .? - dopytał Louis .
-Nie mam ochoty nic komentować . Dlaczego w ogóle przesunęli wam tą trasę .? Mieliście jechać za maksymalnie dwa miesiące . Przecież niedawno wróciliście z jednej . - mówiła jednym tchem Monica .
-Dobra , prześpimy się z tym . Ale skoro musicie jechać to trudno . - powiedziała Caroline .
-Chodźcie , jestem głodna . Zróbmy sałatkę owocową . - zaproponowała Monica i razem z dziewczynami wyszła z salonu . Harry uderzył się w czoło .
-Mogliśmy to jakoś inaczej rozegrać . - powiedział .
-Miałeś lepszy pomysł .? Louis powiedział , że najlepiej by było powiedzieć im o tym szczerze . Prosto z mostu .. - sapnął Liam .
-Mogliśmy je podpuścić . - zasugerował Zayn .
-Oh , dajcie spokój .! Będziecie się teraz kłócić jak mogliśmy im to powiedzieć .? Dobrze , że dowiedziały się teraz , a nie jutro . - mówił podenerwowany Louis .
-On ma rację . Wyobraźcie sobie co by było , gdyby one dowiedziały się później . - dodał Zayn .
-Nie pomyśleliśmy o jednej rzeczy inteligentni przyjaciele . - wtrącił Niall . Chłopcy spojrzeli na niego .
-O czym .? - zapytał Liam .
-O tym , jak powiedzieć o tym Emily .
-Niall , przecież ona zdąży wyjść z tego ośrodka do tego czasu . Dowie się w swoim czasie .
-Zayn ma rację . Przecież Mily dowie się o wszystkim . Jak nie my , to Monica jej powie . Mają dobry kontakt . - powiedział Liam .
-Ale przecież Harry zabrał jej telefon .
-Niall , od czego mają tam telefony na monety .? - zapytał Zayn uśmiechając się . Horan podrapał się po głowie .
-I kto tu jest teraz inteligenty .? - zapytał ironicznie Louis .
  Co w tym czasie robiły dziewczyny .? Erica , Caroline , Rose i Monica przygotowywały sałatkę owocową . Zastanawiały się wspólnie , dlaczego chłopcom przesunął się termin trasy koncertowej .
-A może oni sami sobie przesunęli . - zasugerowała Monica . Przyjaciółki spojrzały na nią .
-Nie zrobiliby tego sami . - sapnęła cicho Rose wkładając do buzi kawałek truskawki .
-Racja . Mówi się : trudno . - stwierdziła Caroline .
-Przywyknijmy do tego , że już tak będzie . - dodała Rica .
-Pomyślcie co będzie się działo kiedy chłopcy będą nagrywać kolejną płytę . - oznajmiła Rose . Monica rzuciła kawałkiem ananasa w ukochaną Liam'a . Rose odwróciła się na pięcie z uśmiechem .
-Nudzi ci się .? - zapytała i rzuciła w Monicę jabłkiem . W kuchni rozpoczęła się bitwa na owoce .
Przyjaciółki zaczęły się głośno śmiać . Niall przechodził właśnie obok kuchni .
-Marnujecie jedzenie .! - krzyknął kiedy zobaczył „latające” owoce .
-Cicho .! - krzyknęła w odpowiedzi Monica i rzuciła w Niall'a skórką od banana . Horan oberwał w sam środek twarzy . Irlandczyk bez słowa poszedł do siebie .
  W tym samym czasie Emily siedziała w swoim pokoju w ośrodku . Trafiła jej się całkiem miła lokatorka , Sam . Szczupła brunetka nie wydawała się na osobę , która mogłaby być od czegoś uzależniona . Dziewczyny siedziały na parapecie okna . Był duży , więc spokojnie się na nim zmieściły .
-Nudno tu .. - zaczęła Sam przerywając ciszę .
-Uhm ..
-Chciałabym być już w domu .
-Uwierz mi , że ja też . Chciałabym zobaczyć już swoje przyjaciółki , a przede wszystkim mojego chłopaka .
-Ty masz chłopaka .?
-Uhm ..
-Fajnie się masz . Ja nie mam chłopaka . Stwierdziłam , że jest mi niepotrzebny .
-Mi Harry jest bardzo potrzebny . Nie wyobrażam sobie życie bez niego . - powiedziała Emily . Sam popatrzała na nią z uśmiechem .
-Harry .?
-Tak .
-Harry Styles .?
-Mądra jesteś .
-To ty jesteś Emily Davis .! - krzyknęła z niedowierzaniem Sam . Emily skinęła głową , potwierdzając słowa swojej lokatorki . Sam oparła swoją głowę o ścianę . Mily siedziała w bezruchu i wpatrywała się w okno . Na jej ustach drżał modlitwy szloch . Emily miała nadzieję , że przynajmniej Bóg pomoże jej przetrwać noc . Nagle wpadła na pewien pomysł . Zeszła z parapetu i udała się w stronę drzwi .
-Dokąd idziesz .? - zapytała Sam .
-Zaraz przyjdę . - odparła Emily zabierając z półki swój portfel . Zamknęła drzwi z pokoju i poszła w kierunku gabinetu pani dyrektor . Nagle zobaczyła telefon . Uśmiechnęła się sama do siebie . Po chwili stała przed dużymi drzwiami dyrektorki . To ona ją odebrała sprzed ośrodka . Zapukała . Usłyszała „proszę” , więc weszła . Dyrektorka nazywała się Elizabeth Moore . Kiedy zobaczyła Emily uśmiechnęła się i zdjęła swoje okulary .
-Siadaj dziecko . - powiedziała i pokazała ręką na krzesło stojące przed jej biurkiem . Mily usiadła .
-Pani dyrektor , mam małą prośbę . W sumie to jest pytanie , ale w formie prośby .
-Mów dalej .
-Kiedy szłam do pani zauważyłam telefon . Chciałabym zadzwonić do domu . Znaczy do swojego chłopaka .
-Yhym .. Rozumiem cię .
-Chciałabym się dowiedzieć co u nich słychać , czy dobrze się mają .
-Nie rozumiem czegoś . Dlaczego mi to wszystko opowiadasz .?
-Bo chciałam panią zapytać … czy mogę skorzystać z telefonu .? - Emily trochę się zawstydziła. Pani Moore założyła swoje okulary .
-Ależ Emily .! Moja droga , telefon jest po to , żeby z niego korzystać .! Dzwoń o każdej porze do godziny 22:00 . Wtedy jest cisza nocna . - powiedziała z uśmiechem .
-To znaczy , że mogę .?
-Pewnie . Pozdrów ode mnie swojego chłopaka .
-Dziękuję .! Dobrze , pozdrowię .! - krzyknęła uradowana Emily i w podskokach wyszła z gabinetu dyrektorki . Pobiegła do telefonu . Nerwowo wyciągnęła z portfela drobne . Po chwili wykręciła numer Harry'ego .
  W tym czasie chłopak siedział z Louis'em , Zayn'em , Liam'em i Niall'em w salonie . Rozległ się telefon .
-Halo .? - zapytał .
-Harry .! - krzyknęła uradowana Emily . Styles rozpromieniał .
-Emily , co u ciebie .?
-Jest koszmarnie .! Znaczy , teraz już okay , bo usłyszałam ciebie . Skarbie tęsknię za wami ..
-My za tobą też .
-Trafiłam do pokoju takiej dziewczyny . Jest tu od dzisiaj jak ja . Ale nie ważne .! Co u was .?
-U nas jest wszystko okay . Skarbie muszę ci coś powiedzieć ..
-Harry , co jest .?
-To nie rozmowa na telefon .
-Ale ja ..
-Żadne „ale” . Chcę żebyś się dowiedziała o wszystkim wtedy , kiedy będziesz w domu .
-Dobrze . A dziewczyny wiedzą .?
-Wiedzą , bo to dotyczy całego One Direction . Jutro masz jakąś terapię .?
-Tak , już dostałam plan zajęć .
-Myślę , że będzie okay . Nim się odwrócisz będziesz w domu .
-Mam nadzieję .
-Kotku , muszę kończyć . Zadzwoń jutro to porozmawiamy dłużej .
-Dobrze .
-Pa . Kocham cię .
-Ja ciebie też . - Emili rozłączyła się . Wzięła głęboki oddech , uśmiechnęła się i wróciła do swojego pokoju . Położyła się na łóżku , zamknęła oczy i zasnęła …


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i jest 24 rozdział


Ok. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o naszych bohaterkach np. co lubią jeść , ich ulubiony kolor . Po prostu zapytajcie ich na ask.fm




3 komentarze:

  1. Niall tradycyjnie myśli tylko o jedzeniu.Haha, oberwał bananem w buzię *__^
    "Jesteś taki śmieszny, że aż przykry" -rozwaliło mnie to :)
    Kiedy następny rozdział??????

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi sie tez podobal ten tekst: ,,Jestes taki smieszny, ze az przykry'' :)
    Tak wg to bardzo fajny rozdzial ;) ciekawe co tam u Emily bedzie sie dzialo. Jakos nie moge uwierzyc ze ona taka grzeczna tam bedzie..
    Czekam na nastepny ;)
    one-way-or-another-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne. + Zapraszam do mnie http://opowiadaniehappy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń