czwartek, 8 listopada 2012

Opowiadanie O One Direction rozdział 6


Rozdział 6
Minął miesiąc i chłopcy wrócili do domu . Odwołali kilka koncertów z trasy , dlatego byli wcześniej. Czekali na moment aż zobaczą swoje dziewczyny i James'a . Gdy dojechali na miejsce i otworzyli drzwi zobaczyli niezwykły bałagan i chodzącą na czworaka Monicę .
-Nie idź tam James .! Niall cię zabije .! - krzyczała goniąc kota , który zmierzał w stronę chłopców . Niall , Zayn , Louis , Harry i Liam patrzyli się na nią . Ku zdziwieniu Monicy , James zaczął się łasić do Niall'a . Dziewczyna spojżała na niego z nietypowo dziwnym uśmiechem .
-To ma być James .? - zapytał Liam .
-No tak . Śliczny , prawda .? Chodź już kocie .! - powiedziała zakłopotana Monica i wzięła kota na ręce . Po domu biegała Emily , tradycyjnie bez kapci . Nie miała również skarpetek .

-Caroline , gdzie są moje skarpetki .?! - krzyczała . Z kuchni słychać było głos dziewczyny Zayn'a .
-Nie wiem .!
-Jak to .? Przecież robiłaś pranie . O cześć chłopcy .! - powiedziała i podeszła do Harry'ego , aby przywitać go buziakiem .
-Jak miło , że nas zauważyłaś . - odparł Styles .
-Czemu tu jest taki bałagan .? -zapytał Liam .
-A nie wiem .
-Jak to .? Mieszkasz tu , więc powinnaś wiedzieć . - powiedział uśmiechnięty Niall . Chciało mu się śmiać z dziewczyn . Nagle Emily dostała swoimi skarpetkami w twarz .
-Masz swoje skarpetki , a pranie robiłam ja , nie Caroline . - powiedziała Erica .
-O dzięki . Zimno mi w nóżki było . Czemu tu stoicie , wejdźcie . - mówiła Emily i pobiegła do salonu , w którym siedziała Rose . 

-Czy nie czujecie się trochę dziwnie .? Emily zaprasza nas do naszego domu . - zaśmiał się Louis i przytulił Ericę . Wszyscy weszli do salonu i usiedli . Zaczęła się rozmowa .
-Zayn co to ma być .?! - wybuchnęła Caroline pokazując palcem na nowy tatuaż Zayn'a .
-To tylko tatuaż . Kochanie nie denerwuj się .
-Nie denerwuj się .?! Obiecałeś mi , że nie zrobisz sobie tatuaży .!
-No , ale …
-Żadne „ale” .! Złamałeś obietnicę .- powiedziała wściekła Caroline i obrażona wyszła z salonu . Wzięła ze sobą Jamesa i dała mu buziaka , po czym weszła do swojego pokoju i Zayn'a .
-I miej tu dziewczynę . - odparł Zayn .
-Czemu nie powiedziałyście nam , że James to kot .? - zapytał Harry .
-Bo myślałyśmy , że się domyślicie . Jesteście tacy mądrzy . - zaśmiała się Emily . Harry spojżał na nią .
-Eleanor i Perrie się odzywały do was .? - zapytała Erica .
-Nie i mają wielkie szczęście . Nie czuję potrzeby rozmowy ze swoją byłą . - powiedział Louis .
-A jak w szkole .? - zapytał Harry .
-Znakomicie . Uczę się cały dzień . - powiedziała Emily .
-Oj nie kłam . Wiem , że nic nie robiłaś .
-Harry .! - krzyknęła Mily . Harry uśmiechnął się do niej . Zayn poszedł zobaczyć co robi Caroline . Chciał porozmawiać z nią o nowym tatuażu . Gdy wszedł do pokoju zobaczył śpiącą na łóżku Caroline . Zabrał kota , który chodził po łóżku .
-Jeśli zabierzesz mi dziewczynę , wyrzucę cię z domu . - powiedział . James spojrzał na niego swoimi małymi oczkami i zamiauczał . Zayn poszedł z nim do salonu . Usiadł z nim i zaczął ponownie rozmawiać z przyjaciółmi . 

Była godzina 15:15 . Caroline wstała , ubrała kapcie i zeszła na dół . W domu nie było nikogo oprócz Zayn'a . Chłopak siedział w kuchni i pił czekoladę .
-O , wstałaś . - powiedział .
-Tak . Kto zabrał mi James'a .?
-Ja . Chodził po łóżku , więc go wziąłem , żeby ci nie przeszkadzał .
-Dziękuję , kochany jesteś . - powiedziała dziewczyna i pocałowała swojego chłopaka .
-Już nie jesteś zła .?
-Jestem , ale już mniej . Jeszcze jedna taka akcja to inaczej pogadamy . - ostrzegła Caroline . Do domu wrócił Niall i Monica z dwoma siatkami zakupów .
-Co to jest .? - zapytał Zayn .
-Zakupy . Robimy seans jak wszyscy wrócą . - opowiedział Niall .
-A jakie macie filmy .? - dopytała Caroline . Monica wyjęła z torebki dwa filmy .
-Znów TITANIC .? - zapytał Zayn .
-Tak . Muszę go obejrzeć . - powiedział Niall .
-Niall , widziałeś go już setki tysięcy razy . Po co chcesz go oglądać ponownie .? - pytał dalej Zayn .
-Lubię ten film . Dużo się dzieje . Nie zadawajcie mi tyle pytań . - zaśmiał się Niall . Do domu wrócili Rose , Liam , Louis , Erica , Harry i Emily i wszyscy wspólnie udali się do salonu , aby obejrzeć wypożyczone filmy .
Po skończonych filmach Liam wyłączył DVD .
-Uważam , że to chamski film . - oznajmił Niall .
-Dlaczego .? Jest wzruszający . - odparła Rose .
-Nie . Ta kobieta mogła się z nim podzielić deską , a nie zrobiła tego . Gdybym ja tam był , wszedłbym do szafy i płynąłbym sobie spokojnie .
-Nie chciałabym być w tej szafie z tobą . - powiedziała Monica .
-Spokojnie , stać nas na dwie . - odparł Horan . 

 Nagle zadzwonił telefon Emily .
-Halo .? - zapytała .
-Hej Emily . Tu Jane , miałam ci przypomnieć o jutrzejszej wywiadówce .
-Jutro .?! Przecież nikt ode mnie nie przyjdzie .! - krzyczała . Wszyscy spojrzeli na nią zdziwionym wzrokiem . Po chwili Emily skończyła rozmowę .
-Co się stało .? - zapytał Zayn .
-Mam jutro wywiadówkę . - odpowiedziała wrednie .
-Ja niestety nie przyjdę . - powiedziała Rose .
-My też nie . - odparły Erica i Caroline . Monica również powiedziała , że nie może przyjść . Wszyscy spojrzeli na Harry'ego .
-Dobra , ja pójdę . Ale żeby było jasne idę tam jako twój chłopak . - powiedział Styles .
-Ale nie musisz . Myślę , że nauczyciel się nie kapnie , że nikogo ode mnie nie ma . - mówiła Emily machając telefonem .
-Za późno , słowo się rzekło . Idę tam i koniec . - powiedział stanowczo Harry . Emily uśmiechnęła się do niego niechętnie i wtopiła swój wzrok do telefonu . Pisała SMS'a do Jane , swojej koleżanki z ławki . W treści napisała , że już ma kto iść na wywiadówkę i niestety jest to jej chłopak . Nie była zadowolona , bo wiedziała , że Harry dowie się o jej wagarach i jedynkach . 

Jane szybko odpisała , że ma się niczym nie przejmować , że Harry na pewno nic jej nie powie .
-Słuchajcie , nudzę się . - zakomunikował Louis .
-To zjedz sobie marchewkę . - zaśmiał się Niall . Tomlinson rzucił go pomaranczą leżącą na stole .
-A wy dziewczyny , czemu takie milczące . ? - zapytał Liam .
-Odezwał się ten co najwięcej mówi . - odparła Rose i położyła głowę na jego ramieniu . Liam bawił się jej włosami .
-Chłopcy mam sprawę . - powiedziała Rose
-Słuchamy . - odparł Louis .
-Czy moja siostra Vanessa będzie mogła tu przyjechać .? Na jakiś tydzień , góra dwa . Moi rodzice chcą jechać do rodziny , a Van zanudziła by się tam . Nikogo tam nie ma kto ma siedemnaście lat . Jeśli nie chcecie to ja napiszę do mamy , że niestety nie może do nas przyjechać . - tłumaczyła .
-Skoro twoi rodzice wyjeżdżają , a Vanessa nie ma gdzie się podziać to niech tu przyjedzie . Co niby twoi rodzice mają z nią zrobić .? Niech wpada .! - odpowiedział Liam . Chłopcy przytaknęli mu . Emily ciągle pisała z Jane . Była naprawdę przejęta spotkaniem Harry'ego i swojego wychowawcy .

Kilka godzin później , wszyscy poszli spać.Następnego dnia Erica , Caroline , Rose i Monica o 8:00 musiały być w pracy . Emily w tym czasie szykowała się do szkoły . Miała na 08:45 . Poszła do kuchni , już całkowicie gotowa . Musiała jeszcze tylko zjeść śniadanie i wypić kawę zbożową . Usiadła na krześle , była sama w kuchni . Chłopcy jeszcze spali . Przynajmniej tak zdawało się Emily . Zadzwonił jej telefon .
-Hej Emily .! Gotowa już .? - zapytała Jane , która dzwoniła do swojej koleżanki .
-Tak , ale muszę jeszcze wypić kawę i coś zjeść . Mówię ci , tak się stresuję tą wywiadówką .
-Nie przejmuj się . Harry na stówę potraktuje cię ulgowo . W końcu to twój chłopak , ale ja nie dzwonię w tej sprawie .
-Więc o co chodzi .?
-Idziesz na wagary ze mną .? Mamy sprawdzian z matematyki , a nic nie umiem i ty na pewno też nie .
-O kurcze .. Faktycznie dziś sprawdzian .! Spoko , idę . Do zobaczenia , pa . - powiedziała Emily i rozłączyła się . Do kuchni wszedł zaspany Niall . Przetarł oczy , spojrzał na Emily i nalał sobie kawy do kubka .
-Z kim rozmawiałaś .? - zapytał z uśmiechem .
-A co .?
-Nic , tak tylko pytam .
-Niall mów o co ci chodzi .
-Harry kazał zapytać z kim tak twórczo dyskutujesz o sprawdzianie z matematyki .
-Z Jane . Wybacz , ale muszę już iść do szkoły . Na razie .! - krzyknęła i wyszła z domu . Chwilę później wstali chłopcy . Usiedli w kuchni i jedli śniadanie .
-Jak tam przed wywiadówką .? - zapytał Louis ze śmiechem . Harry spojrzał na niego z zażenowaniem .
-Nijak , a jak ma być .?
-No nie wiem . A jaka będzie kara dla przyszłej pani Styles za złe oceny .?
-Żadna . Ja mam swoje sposoby . - powiedział Harry i poszedł do siebie .
Reszta dnia minęła całkiem spokojnie . 

Nadeszła godzina 17:50 i wszyscy byli już w domu . Po godzinnym zebraniu Harry wrócił do domu . Zdjął buty i wszedł do pokoju , w którym wszyscy przebywali .
-Emily koniec grania . - powiedział nieco zły .
-Jeszcze muszę coś sprawdzić .
-Nic nie musisz . - odparł Harry . Podszedł do Emily , zamknął jej laptopa i zabrał go .
-Ej no , ale co ty robisz .?! - wybuchnęła nastolatka .Styles usiadł obok niej .
-Słucham , gdzie byłaś dziś , wczoraj i przedwczoraj .?
-W szkole .
-Właśnie w szkole cię nie było , a mieliście sprawdzian z matematyki . Byłaś na wagarach . 

W dodatku dostałaś dwie jedynki z chemii za brak zadania domowego i jedynkę z biologii . - mówił chłopak i wręczył dziewczynie wykaz ocen . Emily spojrzała na kartkę , a potem na Harry'ego . Zrobiło się jej głupio .
-Oj , to tylko kilka jedynek .
-Kilka .? Emily jesteś jedyną z najlepszych uczennic w swojej klasie .
-Wiesz i wagarujesz . Przykro mi , ale od dziś będziesz się uczyła przy mnie .
-No ale przecież ..
-Nie chcę słyszeć żadnych przeciwieństw .
-Ale z ciebie ojciec . - zachichotała Caroline . Harry uśmiechnął się do niej .
-Harry , ale ja muszę mieć kontakt ze światem .
-Jedyny kontakt jaki będziesz miała ze światem to szkoła . A teraz marsz do pokoju . Zabieram ci laptopa oraz telefon komórkowy .
-CO .?! Jak ja cię nie nienawidzę … - powiedziała obrażona Emily . Harry zbliżył się do niej i przytulił ją .
-Ja ciebie też kocham robaczku . - odparł Harry i pocałował swoją dziewczynę w policzek .

Po chwili para udała się do ich wspólnego pokoju i tam Emily rozpoczęła naukę pod okiem Harry'ego . 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz