Rozdział 21
Autokar , którym Emily wracała do domu z wycieczki , zatrzymał się przed szkołą . Uczniowie wysiedli i zabrali swoje bagaże . Mily miała założony kaptur . Wyciągnęła z torebki telefon i zadzwoniła do Rose .
-Halo .? - zapytała dziewczyna Liam'a .-Cześć Rose . To ja , Emily . Co teraz robisz .?
-Aktualnie nic . Czemu pytasz .?
-Przyjedziesz po mnie .? Już jestem pod szkołą .
-Jasne .! Będę za 10 minut . - po tych słowach dziewczyny rozłączyły się .
Znudzona Emily usiadła na ławce i czekała cierpliwie na swoją przyjaciółkę .
Po 15 minutach , na szkolnym parkingu , pojawiło się auto Rose . Wysiadł z niego Liam .
Stał i szukał dziewczyny Harry'ego . Emily podeszła do niego .
-No nareszcie jesteście .! Bałam się , że coś wam się stało .! - krzyknęła i przytuliła Liam'a .
Oboje weszli do auta . Mily ściągnęła kaptur .
-O matko .! Co ty masz na głowie .?! - krzyknęła zdziwiona Rose .
-Yy … włosy .
-Wiem , ale co to za kolor .?! Wiesz co Harry sobie o tobie pomyśli .?
-Nie wiem , ale boję się pomyśleć . Dajcie spokój , nawet nie wiem jak to się stało , że mam różowe włosy . Jedźmy już do domu , proszę . - poprosiła Mily . Przyjaciele pojechali do domu .
Kiedy weszli do środka , Emily wzięła swoje rzeczy z nadzieją , że Harry jej nie zauważy . Zdziwiła się jednak , ponieważ Styles siedział już w pokoju z założonymi rękami . Dziewczyna uśmiechnęła się lekko .
-Cześć kochanie . - przywitała się .
-Mój drogi skarbie , powiedz mi , jak minęła wycieczka .
-Świetnie ..
-A co robiłaś dzisiaj w nocy .?
-Spałam . - odpowiedziała szeptem .
-Tak .? To dziwne , bo ja wiem coś innego .
-Ciekawe co .? I skąd .?
-Wyobraź sobie , że dzwonił do mnie twój wychowawca . Opowiedział mi o wszystkim co się działo w waszym pokoju . Słucham , co takiego robiłaś .?!
-No mówię ci , że nic takiego . Jeju , o co te nerwy .?
-O to , że piłaś .! Ty i twoi przyjaciele . Skąd mieliście butelkę .?
-Koleżanka kupiła ...
-Ah . A nie mogłaś być asertywna i odmówić .?
-Harry .! Daj spokój , wypiłam tylko jeden głupi kieliszek wódki . O co ty się tak czepiasz .?! Przecież nie byłam aż taka pijana . - dziewczyna była zdenerwowana . Nagle z głowy spadł kaptur . Styles nie mógł uwierzyć w to , co zobaczył .
-Emily ... Co ty do cholery zrobiłaś z włosami .?!
-E tam , długa historia i tak byś nie uwierzył .
-No z pewnością . Ale po co się farbowałaś .? Odpowiedz , być może uwierzę .
-No okay ... NIE WIEM SKĄD SIĘ WZIĘŁY RÓŻOWE WŁOSY .!
-Buhahah .! Co .?! Jak to ty nie wiesz skąd się wzięły .? Same się nie zafarbowały .
-Tyle to ja też wiem . W ogóle dziękuję za miłe powitanie .! Jesteś kochany .
-No , ale o co ci chodzi .? - zapytał Hazza . Emily machnęła ręką , wzięła aparat i poszła do łazienki . Stanęła przed lustrem . Patrzała na swoje piękne , różowe włosy . Uśmiechnęła się sama do siebie i zrobiła zdjęcie . Po chwili wyszła i szybko pobiegła do swojej sypialni , w której nadal siedział Harry . Chłopak nie odezwał się do niej ani słowem , bo wiedział , że Emily jest bardzo na niego zła . Obserwował tylko co dziewczyna robi . Mily włączyła laptopa , weszła na Twittera i wrzuciła nowe zdjęcia na swój profil . Zatytułowała je : "Smutno mi"
a drugie „Różowo mi :D”
Chciała się pochwalić swoimi włosami na portalu . Do pokoju weszła Erica , która również miała zafarbowane włosy . Podskoczyła z wrażenia , kiedy zobaczyła swoją przyjaciółkę w zupełnie innym odcieniu swoich blond włosów .
-Emily … Czy to ty .? - zapytała z niedowierzaniem .
-No , a któż by inny .? Oczywiście , że ja .
-A no właśnie . Jak tam na wycieczce .? Podobało ci się .?-Tak , było świetnie .-Widzę po kolorze twoich włosów .-Ty też masz zmieniony kolor .-Tak . Okay , ja już lecę , idę do pracy . Trzymaj się młoda i odpocznij trochę . Pa pa . - mówiąc to Erica wyszła z domu .Minęło kilka godzin . Wieczór nadszedł bardzo szybko , bo przez resztę dnia naprawdę nic się nie działo . Wszyscy siedzieli w domu i oglądali telewizję . Nie rozmawiali . Nawet Emily nie opowiadała o swojej wycieczce . Cóż , nie każdy chciałby się dzielić wrażeniami po piciu alkocholu w pokoju po dyskotece . Mily nie pamiętała prawie niczego .
-Nie ma nic innego .? - zapytał Niall przerywając denną ciszę .
-Niestety nie ma . Co ci się w tym programie nie podoba .? - zapytał Liam .
-Jest nudny . W ogóle nie wiem o czym on opowiada . To wszystko dzieje się jak w brazylijskiej telenoweli . - oświadczył . Znudzona Emily wyszła bez słowa z pokoju . Weszła do swojej sypialni , ubrała piżamę i położyła się . Myślała ciągle o wycieczce , o tym kto i dlaczego zafarbował jej włosy . Owszem , kolor był całkiem niezły , ale kiedy zobaczyła miny swoich przyjaciół , uznała , że niepotrzebnie pojechała do Hiszpanii . Mimo wszystko nie żałowała .
W końcu zasnęła ..
Następnego dnia dziewczyna Hazzy poszła do szkoły . Miała związane włosy . Akurat wchodziła do klasy , kiedy rozległ się dzwonek na lekcje . Usiadła w ostatniej ławce ze swoją koleżanką Jane .
-Jak tam .? - zapytała Jane .
-W miarę okay .
-Co powiedział Harry .?
-A jak myślisz .? Znów bawił się w księdza i prawił mi nudne kazania . Dopytywał skąd mieliśmy butelkę i w ogóle . Zrobił z tego mega aferę .
-Nie dziwię się . W końcu znaczysz dla niego ..
-Dobra , dobra , znam tą piosenkę od kilku miesięcy . - powiedziała Emily machając w górze ołówkiem . Do sali wszedł nauczyciel i zaczęła się lekcja matematyki .
Po 45 minutach nastał koniec matematyki . Uczniowie poszli na WF . Mily zostawiła plecak przed szatnią i razem z Jane udała się do szkolnego sklepiku . Po chwili wróciła z bułką i sokiem pomarańczowym . Chwyciła swoją torbę i tak mocno nią zamachnęła , że stojąca na dyżurze nauczycielka , oberwałaby plecakiem Emily w twarz . Na ziemi leżała malutka folia , w której znajdowało się coś białego . Coś , co kolorem przypominało proszek do prania . Emily szła dumna przed siebie , nie zauważając , że zgubiła coś po drodze . Nauczycielka poszła do pani psycholog , pani pedagog i poszła również po wychowawcę klasy .
Rozległ się dzwonek na lekcje . Klasa Emily weszła na salę i zaczęli odbijać piłki do siatkówki .
-Emily , mogę cię prosić .? - zapytała nauczycielka . Dziewczyna Harry'ego udała się ze swoją nauczycielką do … gabinetu dyrektora . Była przestraszona , nie wiedziała o co chodzi .
-Siadaj . - powiedział dyrektor .
-O co chodzi .? Ja nic nie zrobiłam . - zaczęła się nerwowo tłumaczyć .
-Dobrze , spokojnie . Powiedz nam , co to jest .? - mówiąc to dyrektor pokazał Emily folię , która została znaleziona na korytarzu .
-Nie mam zielonego pojęcia .
-Czyżby .? Pani Bloom znalazła to na korytarzu . Widziała , że wypadło to z twojego plecaka . Jak to wytłumaczysz .?
-To nie możliwe . Ja przecież nie biorę …
-O , więc wiesz , że to narkotyki .? Przykro mi moja droga , ale o całej sprawie musimy poinformować policję . Wycieczka , picie a teraz to . - po tych słowach dyrektor zadzwonił na komisariat .
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co teraz .? Jakim cudem narkotyki znalazły się w torbie Emily .? Czy dziewczynę czekają kolejne kłopoty .? Tego dowiecie się w następnych rozdziałach …
W końcu zasnęła ..
Następnego dnia dziewczyna Hazzy poszła do szkoły . Miała związane włosy . Akurat wchodziła do klasy , kiedy rozległ się dzwonek na lekcje . Usiadła w ostatniej ławce ze swoją koleżanką Jane .
-Jak tam .? - zapytała Jane .
-W miarę okay .
-Co powiedział Harry .?
-A jak myślisz .? Znów bawił się w księdza i prawił mi nudne kazania . Dopytywał skąd mieliśmy butelkę i w ogóle . Zrobił z tego mega aferę .
-Nie dziwię się . W końcu znaczysz dla niego ..
-Dobra , dobra , znam tą piosenkę od kilku miesięcy . - powiedziała Emily machając w górze ołówkiem . Do sali wszedł nauczyciel i zaczęła się lekcja matematyki .
Po 45 minutach nastał koniec matematyki . Uczniowie poszli na WF . Mily zostawiła plecak przed szatnią i razem z Jane udała się do szkolnego sklepiku . Po chwili wróciła z bułką i sokiem pomarańczowym . Chwyciła swoją torbę i tak mocno nią zamachnęła , że stojąca na dyżurze nauczycielka , oberwałaby plecakiem Emily w twarz . Na ziemi leżała malutka folia , w której znajdowało się coś białego . Coś , co kolorem przypominało proszek do prania . Emily szła dumna przed siebie , nie zauważając , że zgubiła coś po drodze . Nauczycielka poszła do pani psycholog , pani pedagog i poszła również po wychowawcę klasy .
Rozległ się dzwonek na lekcje . Klasa Emily weszła na salę i zaczęli odbijać piłki do siatkówki .
-Emily , mogę cię prosić .? - zapytała nauczycielka . Dziewczyna Harry'ego udała się ze swoją nauczycielką do … gabinetu dyrektora . Była przestraszona , nie wiedziała o co chodzi .
-Siadaj . - powiedział dyrektor .
-O co chodzi .? Ja nic nie zrobiłam . - zaczęła się nerwowo tłumaczyć .
-Dobrze , spokojnie . Powiedz nam , co to jest .? - mówiąc to dyrektor pokazał Emily folię , która została znaleziona na korytarzu .
-Nie mam zielonego pojęcia .
-Czyżby .? Pani Bloom znalazła to na korytarzu . Widziała , że wypadło to z twojego plecaka . Jak to wytłumaczysz .?
-To nie możliwe . Ja przecież nie biorę …
-O , więc wiesz , że to narkotyki .? Przykro mi moja droga , ale o całej sprawie musimy poinformować policję . Wycieczka , picie a teraz to . - po tych słowach dyrektor zadzwonił na komisariat .
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co teraz .? Jakim cudem narkotyki znalazły się w torbie Emily .? Czy dziewczynę czekają kolejne kłopoty .? Tego dowiecie się w następnych rozdziałach …
Harry będzie wkurzony, ale mam nadzieje, że się nie rozstaną. Kiedy następny?
OdpowiedzUsuńCoś mi się zdaje że Harry się z nią rozstanie ... OBY NIE ! :< ja chce juuż następny :)
OdpowiedzUsuńKiedy natępny i dlaczego ten taki krótki?
OdpowiedzUsuńSzkoda ze taki krótki...ale i tak zajebisty!!! :P
OdpowiedzUsuńFajny :) Czy w opowiadaniu moga pojawic sie scenki +18?
OdpowiedzUsuńnie mamy pojęcia , ale raczej nie. (zobaczy się )
Usuńzajefajniasty! miejmy nadzieję, że Harry się tak bardzo nie wkurzy, a Emily się z tego wyplącze...
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://one-story-about-one-direction.blogspot.com/ dopiero zaczynam ;*
Uuu...ciekawa jestem co dalej
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział...? Nie mogę się doczekać :P
Boshee.! Dawno nie czytałam takiego opowiadaniaaa.. Przeczytałam dzisiaj w sqool całe do tego rozdziału..Z dzisiejszego dnia co się działo na lekcjach nie wiem nic.. Kocham to czytać..! PIsz kolejnegoo.! Nie mogę się już doczekać.. <3333
OdpowiedzUsuń